- ሞаվ аτоςи ኾոζиሌ
- Данедխдիμ ድоклерсу
- Рс хр уψеዐጼ
- Σωфа еጅевէ
Wycieczka rozpoczyna się od transportu z hotelu lub lotniska do bazy skuterów śnieżnych, gdzie po zaopatrzeniu się w niezbędne wyposażenie (zapewniane przez organizatora ciepłe ubranie,rękawice, buty, kask) wszyscy przechodzą kurs jazdy skuterem. Po szkoleniu rozpoczyna się prawdziwa zabawa i szaleństwa na skuterach.Kiedy najlepiej obserwować zorzę polarną na Islandii? Gdzie znajduje się najlepsze miejsce, aby ją zobaczyć i czy uda mi się podziwiać zorzę będąc w Reykjaviku? Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej na temat zorzy polarnej na Islandii. Wynajmij samochód 4x4 na Islandii Czym jest zorza polarna? Zorza to widoczny efekt wchodzenia cząstek słonecznych w ziemskie pole magnetyczne w wyższych warstwach atmosfery i ich jonizowania. Ich intensywność zależy od aktywności słonecznej i prędkości przyspieszenia tych cząstek. Pojawiają się jako tańczące światła wysoko na niebie i mają różne kolory, zwykle zielony, ale niekiedy także fioletowy, czerwony, różowy, pomarańczowy i niebieski. Ich kolory zależą od pierwiastków ulegających jonizacji. Należy pamiętać, że aktywność słoneczna nie jest regularna; nawet jeśli zapadnie ciemna, bezchmurna noc, może zdarzyć się tak, że zorza polarna się nie pojawi, bez względu na to, jak daleko na północy się znajdujesz. Ze względu na charakter pola magnetycznego Ziemi, zorze polarne występują tylko na biegunach, zazwyczaj powyżej szerokości geograficznej wynoszącej 60° na północ i poniżej szerokości geograficznej wynoszącej 60° na południe (Aurora Australis). Islandia jest tym samym idealnym miejscem, aby je obserwować. Zanim nauka mogła wyjaśnić, czym są te tańczące na niebie światła, istniało wiele teorii obecnych w wielu różnych kulturach. Na przykład Skandynawowie uważali je za odbicie zbroi Walkirii - legendarnych postaci kobiecych, które decydowały o życiu oraz śmierci wojowników podczas walki i zabierały zmarłych w zaświaty. Pewne grupy Indian z Ameryki Północnej podobno wierzyły, że zorza przedstawiała duchy zmarłych, a im jaśniej świeciła, tym szczęśliwsi mieliby być zmarli. Zorze uważano także za omeny. Po chrystianizacji w średniowiecznej Europie były często traktowane jako ostrzeżenie przed mrocznymi czasami, które miały dopiero nadejść. międzyczasie, Konfederaci, którzy widzieli je na niebie podczas bitwy pod Fredericksburgiem, wierzyli, że były dobrym omenem. Jednakże, mimo że brutalnie wygrali tę walkę, pozytywne wpływy zorzy na ich działania wojenne nie trwały długo. Jakie są optymalne warunki, aby polować na zorzę polarną na Islandii? Aby zobaczyć zorzę polarną na własne oczy w całej jej okazałości podczas pobytu na Islandii, potrzeba cierpliwości, szczęścia i spełnienia następujących warunków: Najlepszy czas na jej obserwację przypada między październikiem a kwietniem (czasami można ją zobaczyć pod koniec sierpnia, ale utrzymujące się światło słoneczne sprawia, że zorza jest ledwo widoczna) Noc musi być najciemniejsza (na przykład księżyc w pełni utrudnia obserwację zorzy) Powinno być jak najmniej sztucznego oświetlenia Powinno być jak najmniejsze zachmurzenie Musi być wystarczająca aktywność słoneczna Te dwa ostatnie warunki można sprawdzić przed wyjazdem na zorzę, korzystając z prognozy dla Aurory Borealis oraz z prognozy zachmurzenia. Jednakże, nie da się przewidzieć prognozy szybciej niż kilka dni naprzód. Prognoza zorzy jest wyrażana w skali od 0-9, i dopiero przy wartości powyżej 2 można zwykle spodziewać się, że będzie widoczna. Wbrew obiegowej opinii, zimna temperatura nie ma wpływu na widoczność zorzy polarnej. W rzeczywistości, masz większe szanse na lepsze doświadczenie tego zjawiska, gdy będzie cieplej, ponieważ możesz dłużej pozostać na zewnątrz (nie zmarzniesz). Nawet jeśli wszystkie powyższe warunki wydają się idealnie spełnione, natura może spłatać figla i nadal zorza może nie być widoczna. Dlatego też im dłuższy będzie Twój pobyt na Islandii, tym masz większe szanse na to, że ją zobaczysz. Jeśli przyjeżdżasz zaledwie na kilka dni, wówczas ograniczasz swoje szanse na bezchmurne niebo i zobaczenie ruchliwej zorzy. Pamiętaj o tym podczas rezerwowania swojej podróży. Możesz również zapewnić sobie większe szanse na uchwycenie zorzy wybierając się na Fiordy Zachodnie, leżące na północy Islandii. Na tych obszarach jest dłużej ciemno, dzięki czemu będziesz tam mieć więcej okazji do obserwacji zorzy polarnej. W Reykjavíku, podczas przesilenia zimowego noc trwa około dwudziestu godzin, podczas gdy w regionach najbardziej wysuniętych na północ, trwa ona prawie dwadzieścia dwie godziny. Na północy Islandii, szczególnie w jej wschodniej części, także częściej zdarza się bezchmurne niebo niż na południowym wschodzie. Jeśli podróżujesz we wrześniu lub kwietniu, możesz zdecydować się na obozowanie pod namiotem na Islandii, a nocowanie pod baldachimem gwiazd oczywiście zwiększy Twoje szanse na zobaczenie zorzy. Z uwagi na to, że wiele kempingów znajduje się na terenach wiejskich, “zanieczyszczenie” świetlne w tych miejscach będzie często minimalne. Jaki jest najlepszy sposób na zobaczenie zorzy polarnej na Islandii? Aby mieć największą szansę zobaczenia zorzy na Islandii, masz cztery opcje. Pierwsza z nich to polowanie bez wyjeżdżania z miasta, w którym się zatrzymujesz; druga to wybranie się na wycieczkę z przewodnikiem; trzecia to wyjazd samochodem poza miasto i szukanie na własną rękę i na koniec, możesz wybrać się na rejs łodzią. Każda z tych opcji ma swoje zalety i wady, więc sprawdź, którą wybrać planując zimowe wakacje na Islandii. Jeśli nie dysponujesz zbyt dużym budżetem, a pomysł wynajęcia samochodu, aby zobaczyć zorzę lub zarezerwowanie wycieczki wydaje Ci się zbyt ekstrawagancki, możesz zawsze liczyć na to, że uda Ci się uchwycić zorzę w mieście, w którym się zatrzymujesz. Aby mieć najlepsze warunki do jej obserwacji, należy znaleźć jak najciemniejsze miejsce i poczekać, aż Twoje oczy przyzwyczają się do ciemności. Na przykład w Reykjavíku, który jest rozległym miastem z wieloma parkami, jest całkiem sporo takich miejsc. Możliwe, że najlepsze z nich znajduje się obok latarni Grótta na półwyspie Seltjarnarnes w północnej części najbardziej wysuniętego na zachód punktu stolicy. Na tym obszarze zanieczyszczenie świetlne jest niewielkie, co oznacza, że w bezchmurne noce, przy dobrych prognozach masz duże szanse na zaobserwowanie zorzy. Znajduje się tutaj także małe gorące źródło, w którym możesz ogrzać swoje stopy, umilając sobie oczekiwanie na pojawienie się Aurory Borealis. Öskjuhlíð to kolejne świetne miejsce, w którym można polować na zorze. Las, otaczający popularną restaurację i charakterystyczny punkt Perlan, jest bardzo ciemny, więc prowadzenie obserwacji na jednej z jego polanek często przynosi świetne rezultaty. Poza tym, podziwianie zorzy z jednego z parków miejskich, takich jak Klambratún lub z parku Laugardalur, jest także niezłą opcją. Na osiedlach na obrzeżach Reykjavíku też zwykle jest znacznie mniej zanieczyszczenia świetlnego, co ułatwia prowadzenie obserwacji. Co innego w mieście na północy - Akureyri, gdzie trzeba udać się na przedmieścia, aby znaleźć wystarczająco ciemny punkt widokowy. Niestety, poszukiwanie zorzy polarnej na obszarach miejskich ma kilka wyraźnych wad. Po pierwsze, w miastach zawsze będzie większe zanieczyszczenie świetlne. Po drugie, nie masz możliwości przemieszczenia się, zatem jeśli pojawi się mała chmurka zasłaniająca najlepsze zorze, nie możesz zmienić lokalizacji, aby doświadczyć optymalnego widoku. Należy pamiętać, że gdy zorze są bardzo wyraźne, można je zobaczyć z różnych punktów miasta nawet przy zanieczyszczeniu świetlnym, takich jak ogródek piwny, Twój hotel czy po prostu z ulicy. Nawet jeśli są one całkiem wyraźne, będą jeszcze intensywniejsze, jeśli znajdziesz się w ciemniejszym otoczeniu. Polowanie na zorzę polarną podczas wycieczek Najczęściej wybieranym sposobem na upolowanie zorzy polarnej jest udział w wycieczce z przewodnikiem. Wyjazdy te są regularnie organizowane od września do kwietnia za każdym razem, gdy przewiduje się wystąpienie świateł. Jeśli zostaną odwołane albo nie uda się zaobserwować zorzy podczas takiej wycieczki, otrzymasz kolejną szansę, aby ją zobaczyć, całkowicie za darmo. Taka wycieczka ma wiele zalet. Będziesz pod opieką lokalnego eksperta, który wie gdzie znaleźć oraz jak fotografować zorzę polarną. Dodatkowo dzięki pełnej mobilności, możesz przenieść się w miejsce, w którym prognozowane są najsilniejsze zorze i zachmurzenie jest jak najmniejsze, bez martwienia się o jazdę samochodem w islandzkich zimowych warunkach. Osoby z mniejszym budżetem docenią tanie wycieczki autokarem, podczas których dociera się do najbardziej obiecujących miejsc bez potrzeby napadania na bank. Możesz zarezerwować takie wycieczki z Reykjavíku, Akureyri i ze wschodniej Islandii. Osoby, którym zależy na bardziej osobistym, wciągającym przeżyciu, mogą wybrać się na wyprawę Super Jeepem, która startuje z Reykjaviku. Na takiej wycieczce znajdziesz się w dużo mniejszej grupie, dzięki czemu będziesz mieć większe szanse na porozmawianie ze swoim przewodnikiem, a podczas oglądania zorzy będziesz w otoczeniu znacznie mniejszej liczby ludzi. Zdjęcie wykonane podczas wycieczki: The Northern Lights Tour from Akureyri Będziesz mieć także możliwość dotarcia do miejsc niedostępnych dla większych autokarów, nawet do tych najodleglejszych punktów obserwacyjnych, pokonując rzeki oraz wyboiste szlaki. Można połączyć wycieczkę z przewodnikiem w poszukiwaniu świateł północy z innymi wycieczkami, takimi jak zwiedzanie okolic Złotego Kręgu, lub doświadczeniem kulturalnym, jak jedzenie homara. Wycieczki z przewodnikiem, podczas których poluje się na zorzę polarną, mają niewiele wad. Być może jedynymi powodami, poza budżetem, dla których można rozważać wybór innej opcji są chęć doświadczenia wyjątkowego obserwowania zorzy podczas rejsu po oceanie lub pewność co do własnych umiejętności jazdy samochodem, aby dotrzeć do dobrych punktów obserwacyjnych na własną rękę. Polowanie na zorzę polarną podczas samodzielnej wycieczki objazdowej po Islandii Jeśli posiadasz ważne prawo jazdy z angielskimi literami (może być w innych językach, ale nie w innym alfabecie), możesz wynająć samochód i samodzielnie polować na zorzę. Ta opcja oznacza, że nie będzie nikogo, kto by Cię rozpraszał podczas wycieczki, nie będzie też ograniczeń czasowych i samodzielnie możesz wybrać, gdzie pojedziesz. Sprawdź jak jeździć po Islandii Przed wybraniem tej opcji, musisz mieć świadomość własnych ograniczeń. Mimo, że we wrześniu, październiku i kwietniu drogi są przeważnie pozbawione lodu, może być na nich niebezpiecznie od listopada do marca. Jeśli masz niewielkie doświadczenie w jeździe po oblodzonych, ciemnych drogach poza miastem, najlepiej poszukaj innej opcji. Jeśli czujesz się komfortowo, koniecznie wynajmij samochód z napędem na cztery koła. Musisz także sprawdzić warunki drogowe i prognozę pogody przed wyjazdem, aby mieć pewność, że bez problemu dojedziesz do celu swojej podróży. Na stronie z pogodą znajdziesz również prognozę dla zorzy polarnej na Islandii, określoną w skali od jednego do dziewięciu (wartość od trzech wzwyż oznacza, że warto wyruszyć) oraz zachmurzenie w całym kraju, więc łatwo ustalisz gdzie będzie bezchmurne niebo. Pomimo, że ta opcja daje Ci prywatność i wolność, ma także swoje wady. Po pierwsze, nie skorzystasz z wiedzy doświadczonego przewodnika, który zna najbardziej ustronne miejsca, idealne do obserwowania zorzy. Po drugie, jazda samochodem po Islandii zimą może być dość stresująca. Polowanie na zorzę polarną podczas rejsu na Islandii Zdjęcie wykonane podczas rejsu Ostatnim sposobem na przeżycie niesamowitego zjawiska zorzy polarnej jest prowadzenie obserwacji podczas rejsu łodzią. Wycieczki te, dostępne z obu portów Akureyri i Reykjavíku, pozwolą Ci znaleźć się na morzu, z dala od jakiegokolwiek zanieczyszczenia świetlnego, gdzie będziesz mieć świetne warunki do podziwiania zorzy. Dodatkowo to bardzo wygodna opcja, która zabierze Cię do fiordu Eyjafjörður lub do zatoki Faxafloí, prosto ze Starego Portu w Reykjaviku. Nie musisz długo płynąć, aby znaleźć się wystarczająco daleko od świateł miasta! Dodatkowo rejs jest świetną okazją do podziwiania krajobrazów, niedostępnych z pozycji lądu, gdy nad głową rozciąga się rozgwieżdżone niebo. Zdjęcie podczas rejsu poszukiwania zorzy polarnej Oczywiście, gdy wycieczka zostanie odwołana, lub nie uda się zobaczyć zorzy polarnej, otrzymasz drugą szansę na wybranie się w rejs, bez dodatkowych kosztów. Sprawdź rejsy - wycieczki podziwiania wielorybów na Islandii Rejsy w poszukiwaniu zorzy po Faxafloí jak i po Eyjafjörður mogą także być okazją do niezamierzonego obserwowania wielorybów - obie lokalizacje są domem dla delfinów białonosych i morświnów. Wieloryby karłowate są często widziane z Reykjavíku, natomiast humbaki regularnie odwiedzają północne wody, ale są one zwykle spotykane tylko latem. Zimowe wakacje na Islandii - w poszukiwaniu zorzy polarnej Jeśli chcesz, aby Twój zimowy urlop na Islandii skupiał się na zorzy polarnej, istnieje mnóstwo ofert wakacyjnych zakładających samodzielny objazd Islandii lub gotowe pakiety z przewodnikiem. Bez względu na to na ile dni przyjeżdżasz, na pewno znajdziesz coś dla siebie. Wycieczki zakładają nie tylko polowanie na zorzę polarną, ale również zwiedzanie najsłynniejszych atrakcji na wyspie, takich jak południowe wybrzeże czy Złoty Krąg. Im więcej czasu planujesz na Islandii, tym większe szanse na to, że zobaczysz zorzę polarną. Ta 7-dniowa samodzielna wycieczka objazdowa po Islandii wynajętym samochodem pozwoli również na zanurzenie się w krajobrazach. Takie wakacje to także okazja, aby zobaczyć zorzę nad laguną lodowcową Jökulsárlón - to niezapomniane doświadczenie! Możesz nawet objechać cały kraj i półwysep Snæfellsnes, szukając zorzy co noc i korzystając z wynajętego samochodu, chociaż ta opcja powinna być rozważana jedynie przez osoby czujące się bardzo pewnie za kierownicą. Podczas lotu z Reykjaviku do Manchesteru, pilot samolotu linii lotniczych easyJet wykonał nieoczekiwany zwrot o 360 stopni nad Morzem Północnym, aby umożliwić pasażerom siedzącym po obu stronach podziwianie zorzy polarnej. Jeśli marzysz o tym, żeby doświadczyć tego spektakularnego pokazu świateł, dobrze trafiłeś/trafiłaś. Skyscanner podpowiada, gdzie zobaczyć zorzę polarną. Jak zobaczyć zorzę polarną? 1. Wiedz, czego szukasz Zanim sprawdzisz, gdzie zobaczyć zorzę polarną, sprawdź, czym dokładnie ona jest. Zorza polarna, inaczej aurora, to zjawisko świetle występujące, gdy silnie naładowane cząstki zwane wiatrem słonecznym spotykają się z ziemskim polem magnetycznym w pierścieniu wokół bieguna północnego. Zorze mogą przybierać różne kształty i kolory. Mogą pojawić się pod postacią łuków, kurtn, czy promieni. W zależności od intensywności linii emisyjnych i rodzaju gazu, może ona świecić na niebiesko, zielono, żółto, czerwono i wiele pochodnych tych barw. Jednak ze względu na budowę ludzkiego oka, najczęściej jesteśmy w stanie dostrzec zieloną zorzę. Pozostałe barwy widać jednak na zdjeciach. Sprawdź inne niezwykłe zjawiska naturalne. 2. Wiedz, kiedy można zobaczyć zorzę Trudno jest przewidzieć z wyprzedzeniem, kiedy pojawi się magiczny wiatr słoneczny. Są jednak miejsca, w których ich pojawienie się i przy dobrej widoczności są najbardziej prawdopodobne. Jeśli Twoim marzeniem jest upolowanie świetlnego show na niebie, (śledź najnowsze prognozy). Dzięki temu będziesz mógł szybko zdecydować, gdzie się wybrać, żeby zobaczyć ją na żywo. 3. Wiedz, jak obserwować zorzę Do obserwowania zorzy polarnej nie potrzebujesz żadnych specjalnych sprzętów. Wystarczy własne oko, a jeśli chcesz to wyjątkowe zjawisko uwiecznić, to zabierz ze sobą także dobry aparat fotograficzny. Gdy już znasz prognozy pojawienia się aurory, wybierz się najbardziej na północ jak możesz. Dodatkowo, zadbaj, aby mieć dobry widok na północy horyzont. Do tego najlepiej wyjechać z miasta, aby jego światła nie zakłócały widoku. Zobacz te najpiękniejsze miejsca na Ziemi. Gdzie zobaczyć zorzę polarną? 1. Polska Szansa na zobaczenie zorzy polarnej jest największa na wysokich szerokościach geograficznych. Zazwyczaj im bliżej bieguna, tym lepiej. W 2015 czy 2016 roku można ją było jednak zoabserwować nie tylko w Norwegii czy na Islandii, ale i w Polsce i Niemczech. Prawdopodobieństwo, że niebo zaświeci nad Polska jest oczywiście mniejsze, ale nie trać nadziei. Jeśli chcesz, żeby Twoje szanse gwałtownie wzrosły, rozważ wypad do jednego z poniższych miejsc. 2. Svalbard, Norwegia Nie da się już wyjechać bardziej na północ niż do Svalvard. Ta norweska wyspa, znajduje się pomiędzy szerokościami 74 a 81. Dlatego będąc tu między listopadem a lutym, masz sporą szansę na upolowanie aurory. Ale nawet jeśli się to nie uda, jako nagroda pocieszenia czeka na Ciebie jeszcze inne niezwykłe zjawisko, noc polarna. Od połowy listopada do końca stycznia na Svalbard nie ma naturalnego światła. Najjaśniejszy kolor, jaki można wtedy zaobserwować na lokalnym niebie, to jasny granat zmierzchu. Na takim tle lepiej też widać światła zorzy polarnej, za to nieco gorzej tutejszych mieszkańców: renifery, morsy i niedźwiedzie polarne. Sprawdź pomysły na odkrywanie Skandynawii. Jak się tam dostać: Najlepiej polecieć do Oslo, a potem dostać się do Longyearbyen – największgo miasta na Svalbard z dobrym zapleczem hotelowym. 3. Laponia, Finlandia W południowej Finlandii można zaobserwować aurorę średnio od dziesięciu do dwudziestu dni w roku. Za to w Laponii, czyli wysuniętej najbardziej na północ części kraju, jest to możliwe w niemal każdą bezchmurną noc między wrześniem a marcem. A jej mieszkańcy wiedzą jak stworzyć Ci do tego idealne warunki. W Kakslauttanen Arctic Resort w fińskim Lapland można wypatrywać zorzy z łóżka przez dach luksusowego igloo, robiąc sobie przerwy na saunę. Jeśli aurora nie zechce się pokazać, można tu wybrać się na reniferowe safari lub wypożyczyć biegówki i odkrywać Park Narodowy Urho. Jak nie wydać kroci podróżując po Skandynawii? Dowiesz się tutaj. Jak się tam dostać: Najtaniej do Finlandii można polecieć do Turku, a potem wziąć pociąg do Ivalo albo wynająć samochód 4. Szkocja, Wielka Brytania Nie masz ochoty na skandynawską przygodę? Żeby zobaczyć zorzę polarną na własne oczy. Wystarczy lot do Wielkiej Brytanii. Jednym z najlepszych do tego regionów jest Szkocja, szczególnie Highlands wraz z wyspami szkockimi. Ich największym atutem jest dystans od większych miast, za którymi idzie zanieczyszczenie powietrzem, utrudniające ogolądanie zorzy. Na jeden z najpiękniejszych pokazów w życiu wybierz Aberdeenshire i Wybrzeże Moray, góry Cairngorm czy Galloway Forest Park. To jedyny w kraju park ciemnego nieba. Czyli taki, w którym wyznaczono obszar nocnej ciemności nienaruszonej światłami miasta. Jak się tam dostać: Tanie loty do Szkocji są najłatwiej zarezerwować z Gdańska 5. Islandia Islandia słynie z tego, że niemal na każdym kroku można się tu spodziewać cudu natury. Wulkany, źródła termalne, malownicze fiordy to tylko wstęp do tego, co można tu zaobserwować nocą. Zorza polarna występuje tu przez cały rok, ale zobaczyć można ją między wrześniem a kwietniem. Na Islandii nie ma wielkich aglomeracji, które mogłyby zanieczyścić nocne niebo i utrudnić zobaczenie świetlnego pokazu, dlatego czasem można ją zobaczyć nawet z centrum Reykjaviku. Ale jeśli już tam będziesz, możesz sie pokusić o lepszy punkt obserwacyjny pod miastem albo w regionie Vestfirðir. Zobacz też niezwykłe zdjęcia z Islandii. 6. Irlandia Świetnym kierunkiem dla łowców zórz jest też Irlandia, a w szczególności jej północny region. Najbardziej zjawiskowe zdjęcia aurory wykonano tu w okolicach półwyspu Inishowen w hrabstwie Donegal. Nie dość, że można tam zobaczyć aurorę borealis, lokalny krajobraz jest tam zjawiskowy. Zielone wzgórza, urwiste klify i piaszczyste plaże – jeśli taką Irlandię chcesz właśnie odkryć, w Donegal się na pewno nie rozczarujesz. Jak się tam dostać: Jeśli chcesz polecieć do miasta wysuniętego maksymalnie na północ, a jednocześnie kupić tani lot do Irlandii, wybierz Belfast. Stamtąd możesz dostać się do Donegal. Ten artykuł został zaktualizowany 12 lipca 2019 roku. Skyscanner to wiodąca na świecie wyszukiwarka podróży, oferująca natychmiastowe porównanie milionów lotów, a także hoteli i wypożyczalni samochodów.
Prawdopodobnie każdy z nas marzy o zobaczeniu niezwykłego zjawiska na niebie jakim jest zorza polarna. Niestety 2020 rok nie jest idealny na szukanie środa, 14 czerwca 2023, 11:17
Ciekawe miejsca w Europie Ciekawe miejsca w Skandynawii Zorza zimą jest wyjątkowa! Planujemy wyprawę na północ Zima 2013 to podobno najlepszy od 50 lat okres na oglądanie zorzy polarnej. Tak twierdzą eksperci lub… świetni i skuteczni norwescy marketingowcy, planujący promocję turystyczną tego kraju. W każdym bądź razie pewnym jest, że najlepszym miejsce do obserwowania tego niesamowitego zjawiska są obszary na północ od Koła Podbiegunowego. Aurora Borealis to rzecz, która z pewnością powinna się znaleźć na naszej Liście 50 Podróżniczych Marzeń (którą właśnie tworzymy). Decyzję jeszcze łatwiej było nam podjąć po oglądnięciu serialu dokumentalnego BBC z Joanna Lamley. Feria zielonych, białych kolorów nad szafirowym niebem to coś niesamowitego. Coś co robi na nas największe wrażenie od wielu lat. Niestety wciąż tylko na filmach i zdjęciach. Kiedy najlepiej oglądać zorze? Optymalnym okresem jest luty i marzec, choć możliwość ich zobaczenia występuje od końca listopada do końca marca. Czasami niezbędna jest cierpliwość. Nawet we wspomnianym „szczycie” występowania tego zjawiska, można z termosem i namiotem w ciemności czekać kilkanaście godzin. Choć ciemność na północy nigdy nie jest taka jak u nas. Tu powierzchnię rozświetla śnieg i gwiaździste niebo. Gdzie szukać prognozy występowania zorzy? Głównie serwisy norweskie, fińskie i amerykańskie. Przykładowe to: lub Gdzie występują zorze polarne? Pas występowania ciągnie się wzdłuż Koła Podbiegunowego, co nie znaczy, że zawsze ograniczane jest tym samym równoleżnikiem. Na mapie, którą dla Was przygotowaliśmy zaznaczyliśmy linię najczęstszego występowania zorzy. Najczęściej występuje ona nad niebem północnej Norwegii, Islandii, północnej Szwecji, północnej Finlandii i na Półwyspie Kola w Rosji. Jednak linia jest nieregularna, dzięki czemu do występowania tych zjawisk może dojść również np. na Wyspach Owczych czy północnej Syberii. Poza Europą najlepszymi rejonami do obserwowania zorzy jest oczywiście Kanada i Alaska. Najlepiej rozreklamowanym i nakierowanym na zimowych turystów miastem jest północnonorweskie Tromso i Bodo. Najpiękniejszym miejscem wydaje się być archipelag Lofotów. Wyprawa na północ nie jest tanią „imprezą”. Jeśli uda Wam się ułożyć transport w cenie 600zł w dwie strony – to jesteście szczęśliwcami. Jeśli dodatkowo wydacie np. 400 zł na noclegi i zamkniecie się w wyjeździe w 1000 zł to potraktujcie to jako bardzo dobrą cenę. fot. / / CC Najbardziej na północ położonym portem lotniczym w siatce Ryanair jest Skelleftea. Jego jedyne połączenie to jednak Girona a cena to minimum 250 zł w jedną stronę. W wyprawie na północ warto wziąć pod uwagę lotniska w Oslo lub Sztokholmie oraz – najlepiej – Trondheim, gdzie dolecimy z Gdańska liniami Wizzair. Z Trondheim do Bodo jedzie pociąg Northern Railway, natomiast Bodo to świetny punkt wypadowy w Lofoty, zwłaszcza promami. Przydatne linki, związane z Lofotami: | | (dziękujemy naszej czytelniczce) Nieco dalej leży Tromso, podobno najpiękniejsze miasteczko za Kołem Polarnym i mekka dla polujących na zorzę. Do Tromso można dolecieć w miarę tanio z Oslo liniami Norwegian. Ale mamy na myśli tylko promocje, rzędu 400 koron, zazwyczaj loty są dużo droższe, co na pewno nie pozwoli nam się zamknąć w 1000 zł za całość. Jeszcze dalej na północ leży Narvik, skąd latają również Norwegiany jak i SAS. Pamiętajmy, że alternatywą na północy Norwegii są tańsze, niż kolej autobusy – np. linii Nor-Way, Bussekspress, a także szwedzkiej Lanstrafiken. Podsumowując… Na północ dolecimy (głównie z Oslo Gardemoen) do Bodo, Tromso, Narviku oraz mniejszych lotnisk Barduross, Alta i Kirkenes a także Kitilla i Rovaniemi w Finlandii. fot. rayoplateado / / CC Do Rovaniemi, czyli miasta Świętego Mikołaja można spróbować dostać się również z południa Finlandii, gdyż też jedzie tu pociąg. Kolej w Finlandii jest tańsza, niż norweska – z Helsinek za koło jest pociągiem około 12 godzin. Tanie połączenia Wizzair łączą np. Turku z Gdańskiem i Budapesztem a Ryanair lata z Tampere do wielu europejskich miast. Kolej, mijając Oulu w dwóch miejscach odbija do Rovaniemi i Kolari za Kołem Podbiegunowym i wzdłuż Zatoki Botnickiej kieruje się do Szwecji. Fińska Laponia – szczegóły dojazdu AKTUALIZACJA 2015: Mamy już fińskiego odpowiednika polskiegobusa czyli linie Onnibus, który zawiezie nas do kilku miast na północ od Turku i Helsinek 😉 fot. mrskyce – / CC Szwedzka północ to również Laponia, nawet właściwie jej największa część. Najbardziej turystycznym miastem jest Kiruna. Jeszcze kilkanaście lat temu kojarzona głównie z gigantyczną odkrywkową kopalnią rud żelaza, dziś miasteczko nie tylko pogórniczych hałd ale i polarnych turystów, hotelu lodowego w Jukkasjärvi. Do Kiruny kursuje linia kolejowa (zarówno z norweskiego Narviku, gdyż tam kierują się wagony ze szwedzką rudą żelaza) jak i przez Luleę do Sztokholmu, skąd za nawet 420 koron dojedziemy dziennym lub nocnym pociągiem. Oznacza to, że dolatując tanimi liniami na lotnisko Sztokholm – Skavsta (da sie bardzo tanio – Wizzair, Ryanair – do kilku polskich miast) dalej możemy przesiąść się na pociąg na północ. Więcej o szwedzkiej Laponii. fot. euno – / CC Inne alternatywne miejsca, do obserwowania tej zimy zorzy to Islandia (najtańsze doloty liniami WOW oraz AirBerlin) oraz Półwysep Kola i Murmańsk na północy Karelii w Rosji. Wbrew pozorom to również ciekawy kierunek. Najtaniej powinni wyjść tanimi liniami Ryanair przez Bergamo lub Dusseldorf do położonej przy granicy fińsko-rosyjskiej Laapenranta, dalej do Sankt Petersburga i koleją do Murmańska. Do Sankt Petersburga, który wydaje się jedyną sensowną bazą wypadową na Półwysep Kola stosunkowo tanio da się również dojechać liniami SimpleExpress z Warszawy. Sam Murmańsk jest mało ciekawy i bardzo przygnębiający, ale wiem z opowieści znajomych jeszcze z czasów Geografii, że sam Kola a konkretnie Góry Chibiny to kosmiczne miejsce. KILKA PROPOZYCJI TANICH LOTÓW NA PÓŁNOC W LUTYM/MARCU 2013 Gdańsk – Trondheim – wylot piątek 1 lutego 18:20, powrót środa 6 lutego 12:55, Wizzair. Koszt w dwie strony 8 zł Inne terminy lotów Gdańsk – Trondheim w lutym: wylot – środa 6 lutego 10:25 / powrót – 8 lutego 20:50, Wizzair, cena w dwie strony 26 zł. Wylot – środa 27 lutego 10:25/ powrót – piętek 1 marca 20:50, cena w dwie strony 8 zł. Wylot piątek – 8 lutego 18:20, powrót – środa 13 lutego 12:55, cena w dwie strony 26 zł. Gdańsk – Trondheim – wylot piątek 1 marca 18:20, powrót środa 6 marca 12:55, Wizzair, cena w dwie strony 26 zł. Kilka terminów lotów Gdańsk – Trondheim w marcu: wylot środa – 6 marca 10:25, powrót- piątek 8 marca 20:50, wizzair, cena w dwie strony 44 zł. Wylot piątek 8 marca 18:20, powrót środa 13 marca 12: 55, cena w dwie strony 44 zł. Wylot piątek 29 marca 18:20, powrót niedziela 31 marca 20:55, cena w dwie strony 84 zł. Loty Gdańsk – Trondheim w kwietniu: wylot niedziela 31 marca 18:30, powrót niedziela 14 kwietnia 20:55, Wizzair, cena w dwie strony 174 zł. Wylot wtorek 2 kwietnia 18:30, powrót niedziela 16 kwietnia 20:55, cena w dwie strony 134 zł. Poznań – Sztokholm (Skavsta): wylot piątek 18 lutego 16:15, powrót piątek 22 lutego 18:15, Wizzair, cena w dwie strony 8 zł Propozycje innych lotów do Sztokholmu (Skavsta): Poznań – Sztokholm (Skavsta): wylot piątek 8 lutego 16:15, powrót poniedziałek 11 lutego 18:15, Wizzair, Cena w dwie strony 8 zł (inne loty z Poznania: 15 marca 16:15 – 18 marca 18:15, cena w dwie strony 8 zł, 11 luty 16:16 – 15 luty 18:15, cena w dwie strony 8 zł. Katowice – Sztokholm : wylot sobota 2 lutego 10:10, powrót wtorek 5 lutego 12:30, Wizzair,cena w dwie strony 8 zł. Gdańsk – Sztokholm (Skavsta): wylot niedziela 24 lutego 11:45, powrót środa 27 lutego 13:30, Wizzair, cena w dwie strony 8 zł (inne loty z Gdańska: 23 lutego 11:45 – 27 lutego 13:30, Wizzair, cena w dwie strony 8 zł, 22 lutego 11:45 – 27 lutego 13:30, Wizzair, cena w dwie strony 8 zł, 23 lutego 11:45 – 27 lutego 13:30, Wizzair, cena w dwie strony 8 zł, 1 marca 11:45 – 6 marca 13:30, wizzair, cena w dwie strony 8 zł, 2 marca 11:45 – 6 marca 13:30, cena w dwie strony 26 zł). Warszawa Modlin – Sztokhomn (Skavsta): wylot piątek 1 lutego 11:00, powrót piątek 8 lutego 13:05, Wizzair, cena w dwie strony 26 zł (inne loty z Warszawy: wylot 24 lutego 10:20 – 27 lutego 12:25, Wizzair, cena w dwie strony 116 zł, wylot 27 lutego 10:20, 3 marca 12:25, Wizzair, cena w dwie strony 8 zł) Zachęcamy do polowania za zorzę polarną pod okiem doświadczonych tropicieli – zwiększycie tym szanse na powodzenia wielokrotnie. Tropiciel nie pozwoli Wam spać gdy pojawi się nagły wzrost aktywności, ani nie odpuści pokonania XXXkm tylko po to, by znaleźć dziurę w chmurach. Umieszczono w kategoriach: łowcy zórz, zorza polarnaKiedy zobaczyłam swoją pierwszą zorzę w Tromso w Norwegii, zapragnęłam więcej i więcej. Zdecydowanie nie jest to atrakcja „do odhaczenia” raz w życiu. Dlatego w tym roku wybrałam się na polowanie na Islandię. A po powrocie zaczęłam dokładniej badać sprawę zorzy w skali światowej. Proszę Państwa, prezentuję Wam pierwszy taki wpis w polskim Internecie – zestawienie 10 miejsc na świecie do obserwowania zorzy polarnej, wraz z kosztami dolotu, pobytu i wynajęcia samochodu. A także unikatowymi atrakcjami w każdym z tych zimowych zjawiskowych destynacji. * wszystkie ceny lotów dotyczą przelotu w dwie strony, w lutym, według skyscanner ** wszystkie ceny noclegów podane są na 4 noce, za pokój dla dwóch osób, bez śniadań, standard 4*, w lutym, według booking – odstępstwa wypisałam przy każdym miejscu *** wszystkie ceny wynajmu samochodu obowiązują dla jednego samochodu w napędem 4×4 na 5 pełnych dób, bez dodatkowego ubezpieczenia, w lutym, według rentalcars **** cena całkowita dotyczy przelotu, noclegu w 4* hotelu i wypożyczenia samochodu na cały czas pobytu (5 dni), dla DWÓCH osób w lutym Oczywiście możecie to zrobić taniej wybierając się w większej grupie i decydując się na noclegi w hostelach lub guesthousach o nieco gorszym standardzie. Możecie też pominąć wynajęcie samochodu, chociaż ze swojego doświadczenia mogę Was zapewnić, że auto jest niezbędnym narzędziem zwiększającym szansę zobaczenia zorzy polarnej. Spis treści1 Na początek 2 Norwegia, Tromso3 Norwegia, Svalbard4 Finlandia, Rovaniemi5 Szwecja, Kiruna6 Islandia, Reykjavik7 Wielka Brytania, Szkocja8 Grenlandia, Kangerlussuaq9 Rosja, Murmańsk10 USA, Alaska11 Kanada, Whitehorse Na początek Zorza polarna jest zjawiskiem świetlnym pojawiającym się w okolicy biegunów magnetycznych. Nie będę Wam tutaj wyjaśniać zawiłości fizycznego aspektu powstawania tego niesamowitego objawienia na niebie. W prostych słowach opisała to Anita na swoim możecie obserwować teoretycznie pomiędzy równonocami, czyli od 21 września do 21 marca. W praktyce czasem już pod koniec sierpnia w wybranych obszarach Aurora borealis jest widywana, czasem też i w kwietniu. Ale najpewniej zapolować na nią od końca października do początku dnia też ma znaczenie – musi być ciemno. Chociaż zwykle zorza ukazuje się między 17 a 2 – 3 w nocy, największe szanse na najbardziej niezapomniane pokazy są między 22 a czas swojego polowania na zorzę unikajcie okolicy Świąt Bożego Narodzenia i Sylwestra – wtedy będzie drożej i bardziej księżyca też zdaje się nie być dogodnym czasem. Zorza polarna wymaga zupełnej ciemności, żeby móc podziwiać ją jak najintensywniejszą. A jak wiadomo, wielki księżyc na niebie może nam nieco osłabić te doznania wzrokowe. Wybierajcie czas, kiedy księżyc jest w nowiu lub pierwszej miejsca najciemniejsze, unikajcie świateł miast. Wypatrujcie też zorzy na bezchmurnym niebie. Śledźcie współczynnik KP w smartfonowych aplikacjach. Zaopatrzcie się w ciepłe ubrania, samochód i olbrzymie pokłady cierpliwości. Każde popularne miejsce, w którym zorza ukazuje się co zimę, oferuje zorganizowane wyprawy w stronę zielonego światła. Ale jeśli chcecie zaoszczędzić zróbcie to sami – tutaj pisałam o recepcie na upolowanie zorzy. Sam proces polowania jest równie ekscytujący co magiczna zorza na miejsca popularne wśród zorzowych hunterów dysponują też mnóstwem zimowych atrakcji. Nigdy z takich nie korzystałam – ich ceny są dość wygórowane. Są to na przykład ślizgi na psich czy reniferowych zaprzęgach, podziwianie ośnieżonych połaci świata z pokładu skutera. Czasem też podglądanie wielorybów, czy innych typowych dla polarnych terenów stworzeń. Norwegia, Tromso Obecnie Norwegia to jedno z najpopularniejszych i najłatwiej dostępnych miejsc na polowanie na zorzę. Jest też dość tanim kierunkiem. Najbardziej znanym miejscem jest Tromso położone 300 km za kołem podbiegunowym. Upolowanie zorzy w Tromso jest łatwe, bo w ciągu zimy panuje tu dosyć stabilna pogoda, co ma kolosalne znaczenie w pogoni za światłami północy. Zorza w Tromso jest zwykle dobrze widoczna, intensywna, nierzadko tańcząca. Poza Tromso warto też rozważyć polowanie w Alta, oddalonej od Tromso o 300 km. To aż 6h jazdy samochodem, ale od ludzi napotkanych w Tromso, którzy wrócili z Alty słyszałam, że zorza w Alta jest obłędna. Można też do Alty z Tromso dolecieć (lot bezpośredni, 40 minut, około 600 zł w dwie strony). noc polarna w Tromso trwa od 27 listopada do 19 stycznia, w Alcie od 26 listopada do 16 styczniaprzelot: bezpośrednio z Gdańska, a od 2 sierpnia 2020 też z Krakowa (Wizzair) – około 260 zł*nocleg: około 2400 zł** za hotel, ale taniej guesthous 1480 złwynajęcie auta: 1000 zł*** (taniej będzie skorzystać z lokalnej wypożyczalni Rent a wreck albo Rent a star) Atrakcje dla turystów w Tromso i okolicy: miasto Tromso (Polar Museum, Polaria, wzgórze Fjellheisen – skąd czasem widać też zorzę), rejs po fjordach, obserwowanie waleni (od listopada do lutego). Więcej pisałam tutaj. Cena całkowita 3920 zł**** Norwegia, Svalbard Svalbard to norweski archipelag wysp na Morzu Arktycznym, położony 800 km na północ od Norwegii. 1100 km dzieli archipelag od Bieguna Północnego. Svalbard nazywany jest mroźną siostrą Australii – na zdezorientowanego turystę czeka tu mróz, gołe skały i śmierć. Podobno. Największa wyspą Svalbardu jest Spitzbergen. Głównym miastem archipelagu jest zaś Longyearbyen. I to właśnie do tego miasta szukajcie połączeń chcąc zapolować na zorzę w tej odległej krainie. Powiem Wam szczerze, że odkąd usłyszałam o istnieniu Svalbardu, każdej zimy marzy mi się podziwianie świateł północy w otoczeniu gór pokrytych grubą warstwą lodu i śniegu właśnie w tej odległej krainie. Svalbard to jedyne miejsce na ziemi gdzie można zaobserwować zorzę polarną także w ciągu dnia. Na Svalbardzie można też stanąć oko w oko w…. niedźwiedziem polarnym. Turyści i mieszkańcy udając się poza teren zabudowany mają obowiązek wypożyczyć strzelbę, ratującą ich w razie rzeczywistego spotkania z białym misiem. Brak strzelby grozi mandatem albo … zjedzeniem. Jeśli marzy Wam się spróbowanie jak wygląda zwykłe życie w tak surowych warunkach, nic nie stoi Wam na przeszkodzie. Na Svalbard może zamieszkać każdy i to na tak długo jak chce. Musi jedynie mieć środki do życia. W przeciwnym razie, kiedy pieniążki się skończą, a stać może się to szybciej niż myślicie (ceny tutaj są baaardzo wysokie), taki tymczasowy obywatel archipelagu zostaje delikatnie odesłany do swojej pierwotnej krainy. noc polarna w Longyearbyen trwa od 27 października do 15 lutegoprzelot: zwykle około 2000 zł, można upolować specjalne okazje – cena 1000 zł za osobę jest już bardzo atrakcyjna. Nie ma bezpośrednich lotów, trzeba dolecieć do Oslo, stamtąd do Tromso i następnie na Svalbard. Można też dopłynąć z Tromso promem (około 1250 zł, niecałe 2 godziny)nocleg: 2500 zł (hotel 4*), guesthouse ze śniadaniem znajdziecie od 1260 złwynajęcie auta: około 2000 zł Na Svalbardzie, a raczej Spitzbergenie zimową porą z atrakcjami może nie być zbyt kolorowo, a to ze względu na wiecznie panującą ciemność. Jeśli jednak na polowanie na zorzę wybierzecie początek października albo drugą połowę lutego czy marzec, będziecie mogli spróbować, oczywiście poza podpatrywaniem niedźwiedzi, pływanie kajakami po lodowatych wodach. Są też trekkingi po lodowcach z cudnymi zimowymi widokami. Pamiętajcie, że każda taka aktywność wymaga wykupienia zorganizowanej wycieczki z przewodnikiem. Ceny są bardzo wysokie. Bardzo – nawet nie piszę o nich tutaj. Na Svalbard znajdziecie też Globalny Bank Nasion – betonowy budynek, w którym zgromadzone są nasiona wszystkich gatunków roślin jako zabezpieczenie ludzkości na wypadek apokalipsy. Po więcej informacji wpadajcie do jedź, BAW SIĘ! który ma przygodę ze Svalbard już za sobą. Cena całkowita 6500 zł Finlandia, Rovaniemi To właśnie dzięki Finlandii, a dokładnie Rovaniemi zapragnęłam zapolować na zorzę polarną. Pracowałam kiedyś z Finką, która tak zachęcająco opowiadała mi o zielonym niebie podziwianym z wnętrza szklanego igloo, że długo nie zastanawiając się kupiłam swój pierwszy bilet w stronę Północy. Wypadło na Norwegię – wiadomo, cena. noc polarna w Finlandii nie występujeprzelot: z Gdańska z przesiadką w Helsinkach dolecicie do Rovaniemi za około 1000 złnocleg: 2800 zł za dobrej klasy hotel ze śniadaniami, guesthousy za 2000 zł. Jeśli jednak marzy Wam się przygoda w szklanym igloo, wydacie dużo więcej. Noc w szklanym igloo w Arctic Snow Hotel kosztuje 500 euro za pokój, Arctic Treehouse Hotel 697 euro. Za 4 noce w Santa’s Hotel Santa Claus we wiosce świętego Mikołaja zapłacicie 11500 zł. Rovaniemi to jedno z droższych miejsc do obserwowania zorzy polarnej!wynajęcie auta: 700 zł W Rovaniemi i okolicach nudzić z pewnością się nie będziecie. Nawet zimą nie zapada tutaj 24-godzinna noc, więc możecie wykorzystać czas między wypatrywaniem zorzy chociażby na zwiedzenie wioski Świętego Mikołaja. Jest też śnieżny zamek w Kauppakatu – największy taki na świecie. Są i fińskie sauny, u nas bardziej znane pod nazwą sauny suche. A 150 km od Rovaniemi znajdziecie park reniferów. Więcej o atrakcjach północnego krańca Finlandii przeczytacie u Ewy. Cena całkowita 5500 zł Szwecja, Kiruna Szwecja wraz z częścią Norwegii, Finlandii i Rosji tworzy kulturalny i geograficzny region zwany Laponią. Jej rdzennymi mieszkańcami są Saamowie – potomkowie pierwotnych Skandynawów. Obecnie ich populacja stanowi 60-90 tysięcy osób. Jeśli do Szwecji wybierzecie się na początku lutego, będziecie mieli okazję świętować festiwal saamów w Jokkmokk, z przyciągającym turystów z całego świata targiem. noc polarna w Kirunie trwa od 12 grudnia do 1 styczniaprzelot: do Sztokholmu dolecicie z większości polsich lotnisk za mniej niż 150 zł, zaś ze Sztokholmu do Kiruny liniami SAS za około 750 zł. Można też do Kiruny ze stolicy dojechać pociągiem, ale taka podróż trwa aż 12hnocleg: 2400 zł, bungalowy już od 900 złwynajęcie auta: 1400 zł Kiruna sama w sobie nie jest zbyt atrakcyjną miejscówką. I ciężko w mieście z ciekawostkami. No może poza tym, że samo miasto zostało przesunięte, bo zapadało się z powodu kopalni żelaza. Dlatego tak ważne jest tutaj wynajęcie samochodu i oddalenie się nieco od Kiruny. Wtedy na pewno musicie dojechać do Jukkasjärvi (20 minut drogi) i na własne oczy zobaczyć słynny na cały świat Icehotel, co roku budowany w grudniu. Nieco dalej znajdziecie wioskę Porjus, wpisaną na listę UNESCO – warto. O festiwalu Saamów w Jokkmokk przeczytacie na blogu pewnej rodzinki. Cena całkowita 5600 zł Islandia, Reykjavik Islandia – moja największa miłość 2019 roku. Chociaż ruszyłam na nią z myślą o polowaniu na zorzę, ostatecznie wyspa poraziła mnie swoim naturalnym pięknem i sprawiła, że zapragnęłam wrócić po więcej w nowym roku. Islandia, wbrew panującej opinii, nie jest tak droga jakby mogło to się wydawać, a jej zwiedzanie jest na tyle łatwe, że polecam ją nawet zorzowym i podróżniczym świerzakom. Ale bez samochodu ani rusz! noc polarna w okolicy Reykjaviku, czyli w południowej części wyspy nie następujeprzelot: bezpośrednie loty oferuje wiele polskich lotnisk, zimą w bardzo korzystnej cenie – Wizzair z Katowic 320 złnocleg: w okolicy Reykjaviku ceny zaczynają się od około 820 zł, im dalej od stolicy tym drożejwynajęcie auta: 800 zł – sprawnie i tanio wynajmiecie w icepole – z pełnym ubezpieczeniem bez dodatkowych kosztów O najlepszych zimowych atrakcjach pięknej Islandii pisałam ostatnio. Przed podróżą zerknijcie też na 10 przykazań zimowego turysty – przyda się jak nic. Cena całkowita 2260 zł Cena całkowita 10560 zł Rosja, Murmańsk Szczerze Wam powiem, że trochę sceptycznie podchodziłam do Rosji. Nie tylko polowania na zorzę w tym największym państwie świata, ale tak ogólnie, całościowo. Po prostu nigdy mnie tam jakoś nie ciągnęło. Ale robiąc rosyjskie dochodzenie na potrzeby tego posta, Rosja poszybowała wysoko w górę na mojej podróżniczej liście. I nie wykluczam, że to właśnie ona będzie moim kolejnym celem polowania. Sami zobaczcie, że nawet cena jest zachęcająca. Gdzie tej zorzy w olbrzymiej Rosji szukać? Poleceń dogodnych miejsc znalazłam mnóstwo, bo chociażby Naryan-Mar (Obwód Nieniecki), Archangielsk i Novaya Zemlya (Nowa Ziemia, Obwód Archangielski) czy Półwysep Tajmyr (Kraj Krasnojarski) – gdzie 285 dni roku panuje zima. Ciekawą opcją jest też Półwysep Jamalski. Pamiętajcie, żeby przed wyprawą sprawdzić, czy nie są wymagane specjalne pozwolenia. Nie wszędzie można podróżować na własną rękę. Pamiętajcie też o odpowiednio wczesnym aplikowaniu o wizę wjazdu do Rosji (poza Petersburgiem i Obwodem Kaliningradzkim nadal jest wymagana). Myślę, że najłatwiej będzie Wam odszukać zorzy w okolicy Murmańska. Na upartego, można tu dojechać samochodem z Norwegii czy Finlandii. noc polarna w Murmańsku występuje od 2 grudnia do 10 styczniaPrzelot: do Moskwy dolecicie z przesiadką w Monachium za około 500 zł, z Moskwy do Murmańska za około 370 zł. Można też z Moskwy dostać się pociągiem (180 zł/osoba, w jedną stronę), ale taki pociąg jedzie 30 godzin. Sprawdźcie też loty z Polski do Petersburga. Czasem udaje się upolować świetną za 1300 zł w Murmańsku znajdziecie bardzo dobry hotel ze śniadaniem, około 700 zł nieco gorszy standardwynajęcie auta: 460 zł Poza zorzą polarną, w Obwodzie Murmańskim pojeździcie też na nartach po masywie Chibiny. W Kirowsku (210 km) będą psie zaprzęgi, urocza wioska rybacka Teriberka (130 km), w której kręcono oskarowy film “Lewiatan”, wioski rdzennych Saamów, farma husky i kąpiele w baniach na mrozie. Jeśli jesteście zainteresowani wykupieniem wycieczki w bardziej dzikie tereny Rosji, zajrzyjcie tutaj. Cena całkowita 3500 zł USA, Alaska To właśnie na Alasce znajduje się Insytut Geofizyki, który bada, a raczej przewiduje (oczywiście na podstawie badań naukowych) prawdopodobieństwo i intensywność zorzy na Ziemi. Codziennie o północy aktualizuje te dane. Od kilku osób usłyszałam, że polując na zorzę posługują się tylko przewidywaniami uczelni z Alaski i jeszcze nigdy ich nie zawiodły. Sami możecie śledzić aktywność zorzy (ale i trzęsień ziemi, aktywności wulkanów) na tej stronie. Szukając zorzy na Alasce Wasza wyprawa prawopodobnie będzie kręcić się wokół miejscowości Fairbanks – tutaj też znajduje się wspomniany wyżej Uniwersytet. Dobrymi miejscami, mniej lub bardziej oddalonymi od Fairbanks są: Ester (11 mil), Cleary Summit (21 mil), Murphy Dome (26 mil), Haystack Mountain (28 mil) czy Chena Lakes Resort (62 mile) z możliwością podziwiania zorzy z gorących źródeł. Dużo dalej od Fairbanks znajdziecie Coldfoot (to już 254 mil) czy Wiseman (270 mil), Anchorage (359 mil), a nawet Juneau (732 mil). noc polarna w Fairbanks nie występuje, miasto leży poniżej koła podbiegunowegoprzelot: z Warszawy dolecicie do Seattle za około 2000 zł (KLM, przesiadka w Amsterdamie), a potem już do samego Fairbanks za około 630 zł (codziennie jest dużo lotów do wyboru, lot trwa niecałe 4h)nocleg: bardzo dobre warunki wraz ze śniadaniem już za 1000 złwynajęcie auta: 1500 zł W Fairbanks nudzić na pewno się nie będziecie. Pamiętajcie, że nie ma tu nocy polarnej, dlatego też tych kilka widnych godzin możecie wykorzystać na poznawanie okolicy. Samo Fairbanks to miasto ze słynnej gorączki złota, ma bogate zaplecze hotelowe, nie brakuje też typowo turystycznych atrakcji (Muzeum Antycznych Aut, Muzeum Zorzy, trekkingi w zimowej scenerii, farmy reniferów). Cena całkowita 7780 zł Kanada, Whitehorse Moje zorzowe poszukiwania w tym punkcie dobiegają końca. Kanada dała mi popalić. Dlatego wybaczcie, że rozpiszę się ciut bardziej. W końcu to drugie co do wielkości państwo na ziemi. Poza występującym w nagłówku Whitehorse (Jukon), wymienia się też Yellowknife leżące nad Wielkim Jeziorem Niewolniczym (Terytorium Północno-Zachdonie), Churchill (Manitoba) – gdzie, jeśli wierzyć plotkom zorza widoczna jest 300 dni w roku – a już na pewno jest to stolica niedźwiedzi polarnych. Są jeszcze dużo bardziej odległe tereny, do których dolecicie samolotem czarterowym albo łodzią jak na przykład Iqaluit (Nunavut). noc polarna nie występuje na północnych krańcach Kanady – w żadnym ze wspomnianych wyżej przeze mnie miejscachprzelot: z Krakowa dolecicie do Toronto z jedną przesiadką już za 1100zł, z Toronto do Whitehorse (1-2 przesiadki) za 2000 zł, do Yellowknife (1-2 przesiadki) za 1400 zł, do Churchill za około 4000 złnocleg: Whitehorse i Churchill około 1100 zł za B&B, Yellowknife 1300 zł za Guesthousewynajęcie auta: 1100 zł W Churchill był niedawno znany podróżniczy youtuber gdziebądź – sprawdźcie jego relację z wizyty w mieście nazywanym stolicą niedźwiedzi polarnych. Którekolwiek miejsce z tych wyżej wypisanych wybierzecie, głowę daję, że będzie tym naj – nie tylko ze względu na zorzę polarną, ale i ośnieżone widoki. Kanada – marzenie! Cena całkowita 8400 zł Marzy mi się odwiedzenie wszystkich tych miejsc i napisanie dla Was porad w oparciu tylko o swoje własne doświadczenia, a nie godziny spędzone na przeczesywaniu odpowiednich stron internetowych. Mam nadzieję, że zebrane powyżej informacje ułatwią Wam podjęcie decyzji gdzie zapolować na zorzę polarną. Pamiętajcie, że podane ceny końcowe dotyczą przelotów w dwie stony dla DWÓCH osób, noclegów w dobrych hotelach i wypożyczenia samochodu na pełne 5 dni pobytu. To co, gdzie następnym razem polujemy?
Zorza polarna emituje różne kolory i są to m.in. pomarańczowy, niebieski, różowy, fioletowy, zielony i czerwony. Kolory, które możemy zaobserwować, wynikają z tego, na jakiej wysokości, w zjonizowanej warstwie atmosfery, zderzają się cząstki słoneczne z gazowymi. Najczęściej zdarza się to na wysokości 120 – 180 km nad Podroz uzupelniajaca do tej we wrzesniu - ... ,210,80264Kolejna wycieczka dzieki promocji BA. Tym razem blad taryfowy w klasie ekonomicznej, ok. 400 euro (306 funtow) na trasie AMS-LHR-SEA-FAI i z powrotem. Maz zrezygnowal z wyjazdu z powodu pracy, wiec anulowalam jego promocyjny bilet i dostalam 149 euro za podatki z powrotem. Probowalam zwerbowac zastepczych towarzyszy podrozy, ale dla Polakow przeszkoda byl brak wizy, a dla innych brak LHR-AMS (dolot do AMS), powrot tym samym samolotem na LHR. Nastepnie LHR-SEA BA49 i SEA-FAI Alaska Airlines. Przylot do Fairbanks o 03-09/02 - Fairbanks, nocleg w Moose Manor B&B poza - przelot do Anchorage, Alaska Airlines, $87 w cenie bagaz, do 3 toreb na terenie Alaski za darmo09-13/02 - Anchorage, Sheraton. 13/02 - przejazd pociagiem Aurora Winter Train do Fairbanks. 14/02 - przelot FAI-SEA, SEA-LHR15/02 - przelot LGW-AMS-LGW, dokonczenie podrozy do Amsterdamu i powrot tym samym samolotemPodroz na Alaske. Zaczelam o przelotem do AMS, gdzie wysiadlam i wsiadlam do B767. Na Heathrow mialam okolo 2h przerwy, akurat na lekki lunch w saloniku. Zapytalam sie przy wejsciu do saloniku czy ktos siedzi na miejscu obok mnie, na co pani stwierdzila, ze lot jest oversold wiec zapytalam sie o opcje upgrade'u. Skierowala mnie do Customer Services. Tam pan powiedzial, ze jestem juz na liscie do upgrade'u i zeby wrocic godzine przed odlotem to zobaczy co sie da zrobic. Faktycznie dostalam upgrade, bo w aplikacji na Androida zobaczylam, ze mam nowe miejsce w WTP, ale w srodku rzedu. Wybralam sie do obslugi klienta sprawdzic czy sa jakies miejsca przy oknie w Premium Economy, nie bylo, wiec poprosilam o downgrade i powrot na moje wczesniejszej miejsce w ostatnim rzedzie ekonomicznej. Specjalnie je wybralam, na wypadek jakis ladnych widokow. Pewnie malo kto prosi o downgrade, ale jakos nie usmiechalo mi sie siedziec na srodkowym miejscu i bez widoku. Nie ma az takiej roznicy w komforcie miedzy zwykla ekonomiczna, a premium. Widok z Seattle kontrola celna bez wydarzen, zadnej wiekszej kolejki. Bagaz byla nadany do Fairbanks, wiec odebralam go i nadalam ponownie. Wrocilam na glowny terminal, zeby tam przejsc kontrole, bo przy transferze z bramek S byla kolejka. Pokrecilam sie 3h po terminalu i byl czas na odlot. Niestety pechowo trafilam z miejscem. Mialam miejsce przy oknie w 29 rzedzie (nie bylo innych miejsc przy oknie blizej), a tam siedzialy juz dziadki. Wziawszy pod uwage ich brak ruchliwosci, stwierdzilam, ze moze lepiej usiade przy przejsciu, a oni niech zostana w srodku. Niestety starsza pani zajmowala wiecej miejsca niz powinna i siedzialam poldupkiem przez 3h, co sprawilo, ze wymeczylam sie niezle, a bylam juz w podrozy prawie 24h. Lotnisko w Fairbanks jest bardzo przyjazne, male i nowoczesne. Przy tasmach bagazowych sa wypozyczalnie. W Hertzu juz mieli dla mnie samochod, sprawdzili tylko prawo jazdy i dostalam kluczyki. Zapytalam sie od razu czy auto ma podgrzewane siedzenia i dowiedzialam sie, ze jest to luksus i wiekszosc aut nie ma takiej opcji (WTF?!). Moglam zrobic upgrade za $20 dziennie do SUV, zeby miec takie wyposazenie. Myslalam, ze auto, ktore pozyczylam w Anchorage we wrzesniu bylo jakies wybrakowane, bo bylo ze stanu Waszyngton, ale jak widac tak mialo byc. W Norwegii nawet najmniejsze auta maja to w standardzie. Podgrzewane siedzenia sa bardzo przydatne przy polowaniu na zorze i dlugim oczekiwaniu w w Fairbanks. Moose Manor B&B znalazlam na ale zarezerwowalam bezposrednio u wlascicielki oszczedzajac jej prowizje. W zamian dostalam dodatkowa znizke. 5 nocy w Moose Suite i jedna w pokoju z dzielona lazienka, bo Moose Suite bylo juz zajete. Suite bardzo duzy, lekko 50m2. Sama garderoba byla wieksza niz typowa sypialnia w brytyjskich domach. Do tego lazienka, a w pokoju jeszcze wanna jacuzzi. Widok na dwie strony budynku, dookola taras, na ktory niestety nie mozna bylo wyjsc bezposrednio z pokoju. Wszysko czyste i w dobrym stanie, duza dbalosc o szczegoly. W pokoju lodowka, czajnik elektryczny (malo popularne urzadzenie w USA), herbata i kawa, fajne duze kubki. Pokoj, z dzielona lazienka, w ktorym spalam ostatniego dnia, tez nie byl zly. Lazienka jest dzielona tylko z drugim pokojem, wiec nie ma kolejki i wszystko jest bardzo czyste. Wszystkie 3 pokoje wychodza na salon, w ktorym jest kominek, sofa, ogromny TV z kinem domowym, rozne ksiazki i przewodniki, stol bilardowy zamieniajacy sie w ping pongowy, pilkarzyki, itp. Przyjemna rodzinna atmosfera. Sniadania byly codziennie robione przez wlascicielke, w zimie o ale mozna poprosic o wczesniejsze. Pierwszego poranka poznalam jej syna, ktory wlasnie przylecial z Hawajow, wiec porozmawialismy troche. W kolejnych dniach mialam okazje poznac rozne pary Chinczykow, ktore zmienialy sie. Niektorzy z nich mowili slabo po angielsku, inni bardzo dobrze i mozna bylo podyskutowac na rozne tematy, wymienic sie wrazeniami ze zwiedzania, itp. Nawet zdarzyla sie taka smieszna sytuacja, ze goscie okazali sie chodzic do tej samej szkoly tylko w roznych latach i mieli wspolnych znajomych, co jest niezlym zbiegiem okolicznosci, wziawszy pod uwage wielkosc kraju. Zalapalam sie tez na drinka z okazji Chinskiego Nowego Roku. Moose Manor B&B jest tak polozony, ze faktycznie mozna ogladac zorze bez jechania gdzies dalej. Zrobilam tam troche zdjec w dwie noce, gdy nie chcialo mi sie jechac gdzies indziej. Atrakcje w Cener - Miejsce z ogromna iloscia ulotek i map, jak rowniez mala wystawa o historii okolicy. Spedzilam tam godzine i sporo sie dowiedzialam. Griffin Park - park nad rzeka obok Visitors Center. Widzialam jakis lokalnych zuli czestujacych sie alkoholem z rana. Centrum miasta - niewiele tam jest, troche nowych budynkow, wiezowiec zabity dechami, jakies sklepy, parkingi, itp. Ciekawsza jest starsza czesc z zabudowa mieszkaniowa. Musher Museum - muzeum poswiecone historii psich zaprzegow i wyscigom. Wstep $ of the North - muzeum Polnocy polozone na terenie Uniwersytetu Fairbanks. Trzeba tam podjechac samochodem, ewentualnie autobusem. Interesujaca wystawa, oprocz samej historii Alaski, maja tez czesc poswiecona japonskim emigrantom i ich sytuacji w czasie drugiej wojny swiatowej. Byli oni internowani i przeniesieni do obozow w roznych czesciach USA. Niektorzy wrocili na Alaske po wojnie, reszta zostala tam, gdzie ich rzucili. Yukon Quest - coroczny wyscig psich zaprzegow, 1000 mil przez dzikie tereny. Start byl w sobote 6 lutego o jedna z wiekszych atrakcji Fairbanks. Normalnie poczatek jest na rzece, ale w tym roku zima jest lagodna i musieli zaczac na tylach Visitors Center. Poradzono mi przyjechac godzine wczesniej, zeby znalezc miejsce parkingowe bez problemu. Jednak gdy przybylam o to od razu pojechalam na dodatkowy parking i ledwo znalazlam tam miejsce. W tym roku bralo udzial 23 zawodnikow, z tego co widzialam kazdy z nich mial 14 psow, oprocz jednej osoby, ktora miala 12. Starty byly co pare minut i po 2h wszyscy pojechali sobie, a tlum rozszedl sie. Ja poszlam jeszcze do Musher Museum i na spacer po okolicy, zeby nie utknac w korku przy wyjezdzie z parkingu. Dla sparcerowiczow sa rozne szlaki spacerowe i narciarskie kolo Uniwersytetu CenterBudynek poczty w centrum nalezy wspomniec o stanie drog w Fairbanks. Juz przy przejezdzie z lotniska do B&B przekonalam sie, ze czekaja na mnie niespodzianki. Drogi byly czarne (a raczej szare), ale okazalo sie, ze przed swiatlami byly male lodowiska. Najgorzej bylo przy skretach w lewo. Doszlam do wniosku, ze z aut, ktore stoja na swiatlach kapie woda z wydechow i klimatyzacji i to potem zamarza. W dniu startu Yukon Quest spadl maly snieg i zrobilo sie jeszcze gorzej. W samym centrum istne lodowisko pokryte sniegiem, na skrzyzowaniach podobnie. Zostalam mistrzem jezdzenia bokiem, jak kazdy kto musial gdzies skrecic czy ruszyc spod swiatel. w w okolicach Hot Springs - okolo 60 mil od Fairbanks. Droga w miare w porzadku, dopiero pod koniec zamienila sie w lodowisko. Na miejscu mozna zatrzymac sie w kilku budynkach hotelowych, ceny od 270 dolarow za noc i wszystko zajete. Przywoza tam Japonczykow autobusami. Basen z naturalna ciepla woda ze zrodel $15, zwiedzanie Ice Museum chyba $10, mozna za darmo wybrac sie na Geothermal Tour, co tez zrobilam. Nie zdazylam na planowana wizyte w Ice Museum, a nie chcialo mi sie czekac na kolejna za 2h. Resort nalezy do prywatnych wlascicieli, zostal kupiony przez nich ponad 30 lat temu. Na poczatku wszystko dzialalo na generatorach na diesel. Jednak z czasem zostala zbudowana lokalna elektrownia generujaca prad z wody ze zrodel. Specjalnie na potrzeby tego miejsca zaprojektowano urzadzenia, ktore generuja prad. Nie mozna bylo uzyc standardowych urzadzen przetwarzajacych pare na prad, bo temperautyra wody ze zrodel ma tylko 74C. Ponadto we wszystkich lokalach zamontowano rury z ciepla woda, zamiast ogrzewania tradycyjnego. Sa tez szklarnie, gdzie hoduja warzywa na potrzeby osrodka jak rowniez czesc jest sprzedawana w lecie. Zima dolina nie ma slonca przez 3 miesiace. Sam basen byl nieco rozczarowujacy. Spodziewalam czegos wielkosci Blue Lagoon w Islandii, tymczasem byla to mala sadzawka. Na jeden dzien mozna sie wybrac i zobaczyc caly osrodek, ale nie wydaje mi sie, zeby bylo warto placic 270 dolarow za pokoj o niskim standardzie i zostawac tam na noc. Rurociag z ropa - Alaskan Pipeline System - mozna zatrzymac sie na Steese Highway w punkcie widokowym. Jest troche informacji o rurociagu, jak zostal zaprojektowany, jak dziala, itp. Sa tez tzw. "swinie" - pigs, uzywane do czyszczenia rurociagu. Nazwa pochodzi od halasu jaki generuja, jak przesuwaja sie w rurach. Cleary Summit - Skiland - to miejsce, z ktorego robilam zdjecia zorzy. Znalazlam informacje o tym na stronie ABN Na zdjecia polecano parking tuz przy drodze, ale ja objechalam okolice i znalazlam lepszy parking i wejscie na okoliczna gorke. Nie wiem czy to ten Cleary Summit czy nie, ale widok byl ladny. Jak ktos ma problem ze znalezieniem tego miejsca, to mozna poszukac jak dojechac do Mt Aurora Hot powrotna do z Cleary wycieczki byly zdjecia zorzy, wiec czas napisac o tym. Na poczatku podrozy bylam zmeczona i ciezko bylo zrywac sie na nocne zdjecia. Jednak po paru dniach zaadaptowalam sie do lokalnego czasu i bylo lepiej. Jak zawsze przy polowaniu na zorze jest kilka opcji:1. Siedziec w domu/hotelu i czekac az cos pojawi sie na kamerce internetowej i potem wyskoczyc przed dom lub jechac do punktu widokowego. Wada jest to, ze w czasie przejazdu do punktu widokowego, mozemy przegapic najciekawsza czesc. Zaleta to, ze w razie braku akcji idziemy spac po jakims czasie. Ewentualnie mozna spac i nastawiac budzik na 30-60 minut i sprawdzac sytuacje. 2. Jechac do razu do punktu widokowego i tam czekac. Wada jest to, ze nic moze sie nie wydarzyc, a my siedzimy w polu i czekamy. Do tego potrzebne jest miejsce z dostepem do toalety albo krzaczkow bez sniegu po pas oraz zasieg internetu, zeby sprawdzac sytuacje na kamerce internetowej. Jesli pojedziemy w miejsce bez zasiegu internetu, trzeba po prostu czekac i ludzic sie, ze cos sie wydarzy, ale nie mozna sprawdzic raportow innych. Zaleta jest natychmiastowy dostep do widoku. 04/02/2016 - cos tam pojawilo sie na niebie, zrobilam pare zdjec przed domem i pojechalam po raz pierwszy na Cleary Summit. Zatrzymalam sie przy drodze na parkingu na dole i podjechalam jeszcze do Skilandu na pare zdjec. Ogolnie slaby show, chmury. 05/02/2016 - nie bylo na niebie nic ciekawego, co przyjelam z ulga, bo pozwolilo mi to wyspac sie troche06/02/2016 - mialam budzik nastawiony na co pol godziny, zeby sprawdzac status zorzy. Zielone smugi pojawily sie na kamerce internetowej okolo wiec wygrzebalam sie z lozka, wskoczylam w zimowy mundurek i wyszlam przed dom robic zdjecia. Poszlam spac okolo rano, bo zrzucilam jeszcze zdjecia na komputer i zrobilam od razu album. 07/02/2016 - zorza zaczela swiecic juz o Wlasnie wrocilam z Chena Hot Springs i usiadlam cos zjesc, gdy zobaczylam, ze jest juz kolorowo na niebie. Kolacje zjadlam w 5 minut i za chwile wybieglam w zimowym stroju i ze sprzetem foto. Od razu pojechalam na Cleary Summit. Wytrzymalam tam do okolo kiedy to swiatla zaczely przygasac, a moje nogi zaczely zamieniac sie w kostki lodu. 08/02/2016 - wybralam sie na wczesniej obiad w Turtle Club i potem na Cleary Summit, zachecona pozytywnymi wynikam poprzedniego dnia. Niestety tym razem przyszlo mi czekac do zanim zaczelo dziac sie cos na niebie. Zorza troche poszalala. Okolo mialam sie zbierac, ale robilam "ostatnie zdjecie" przez kolejna godzine, gdy o w nocy wszystko wybuchlo od nowa. Cokolwiek sie stalo w atmosferze, mialo to odbicie na niebie. Zywa animacja, pelna kolorow i bardzo jasna i tak przez 20 minut. Potem troche uspokoila sie i kolejne "ostatnie zdjecie" zajelo mi pol godziny. Zebralam sie w koncu okolo rano. 07/02/201608/02/2016Bardzo trudno wybrac kilka zdjec, bo zrobilam ich bardzo wiele, a zorza zmieniala ksztaly i kolory na niebie. Caly album - czasie pobytu w Fairbanks zywilam sie produktami spozywczymi z supermarketu Fred Meyer. Moge polecic ten sklep do kupna pamiatek, mieli cala alejke z koszulkami, pocztowkami, itp. Wydalam bardzo malo na jedzenie, kupowalam cos latwego do przygotowania na kolacje: pizza, zupa, pieczone udka z kurczaka, itp. Nie chcialo mi sie chodzic po knajpach samej i szkoda bylo mi na to czasu, oprocz jednego wspomnianego Alaska Airlines byl przyjemny i krotki, tylko 50 minut. Samolot odlecial 20 minut przed czasem, bo wszyscy pasazerowie byli juz na pokladzie. Z lotniska do hotelu dojechalam taksowka, $20. Wiozl mnie bardzo oczytany taksowkarz francuskiego pochodzenia. Zatrzymalam sie w Sheratonie w srodku miasta, bo akurat mieli niska cene, gdy rezerwowalam. Meble w pokoju byly bardzo zuzyte, ale wyposaznie dobre, lazienka troche mala, ale w sam raz dla jednej osoby. Najlepszy byl widok z okien. Poprosilam o pokoj z widokiem na Polnoc i taki dostalam. Anchorage jest otoczone gorami z trzech stron, wiec widok z wysokich pieter jest dobry w kazda strone. Ponadto widzialam z jednej strony lotnisko Merril Field, samoloty startowaly prosto na hotel. A z drugiej strony tereny kolejowe oraz baze wojskowa z lotniskiem. Widzialam nawet jakies mysliwce startujace stamtad. Widok z wypozyczylam z Enterprise z centrum miasta. Nie chcialam brac z lotniska, bo wiedzialam, ze musze oddac w centrum, a zadna wypozyczalnia nie miala darmowego zwrotu w innej lokalizacji. Wczesniej udalo mi sie tak z Enterprise w Anchorage, bo mieli blad w systemie. Nie zdziwilam sie jak po przyjsciu do wypozyczalni (5 minut na piechote od hotelu), okazalo sie, ze nie maja prawie zadnych samochodow dostepnych. Poprzednio tez byl problem. Same mini vany, a ja nie jestem fanem takich pojazdow. Stanelo na tym, ze wroce przed zamknieciem, kiedy powinni miec wiecej aut i sciagna cos z lotniska. Nie potrzebowalam samochodu do wieczora, wiec nie bylo to dla mnie problemem. Gdy wrocilam przed zobaczylam Volvo S60 na parkingu i mialam nadzieje, ze to dla mnie. Tak bylo, upgrade 3 klasy do gory za te sama cene. Wreszcie auto z podgrzewanymi siedzeniami i o przyzwoitym standardzie, ale o dziwo nie mialo czujnikow parkowania, ani kamery wstecznej. Oczywiscie w USA nie jest to problem, w koncu miejsca parkingowe sa na trucki. Stan drog w Anchorage nie sprawial zadnego problemu. Wszystko suche i szare. Poza glownymi drogami i na parkingach lodowiska, ale nic strasznego. Atrakcje w Anchorage. Zwiedzilam tylko miejsca, w ktorych nie bylam Museum - wstep $15. Spora ekspozycja na temat kultury natywnej. W sasiedniej sali wiecej o wsplczesnej Alasce, poszukiwaniu zlota, ropy, itp. Niby duza wystawa, ale muzeum w Fairbanks wydalo mi sie ciekawsze. Anchorage Aviation Museum - ciekawe miejsce dla fanow lotnictwa. Polozone nad jeziorem Hood, przy lotnisku malych samolotow i miedzynarodowym ANC. Z tego co slyszlalam, to 20% populacji jest w stanie pilotowac samolot i wynika to z koniecznosci. Wiele miejsc jest dostepnych tylko droga lotnicza, wiele osob ma prywatne lotniska, itp. Na zewnatrz jest stara wieza kontrolna z lotniska miejskiego Merril Field. Jest tam tez glosnik i mozna posluchac na biezaco wiezy kontrolnej lotniska Hood. Mozna tez obserwowac starty z ANC. W samym muzeum porozmawialam z panem przy kasie na temat samolotow, historii, itp. Prawdziwy entuzjasta i bardzo sympatyczny. ciekawa jest historia Alaska Airlines, ktore tak naprawde powstalo z polaczenia bardzo wielu malych firm w ciagu wielu lat. Przejechalam sie Seward Highway do Turnagain Pass, ktora byla jedynym osniezonym miejscem w okolicy. Z tego co widzialam, to popularne miejsce na rozpoczecie jazdy na skuterze snieznym. Widzialam tez ogromne maszyny do usuwania sniegu, co uwiecznilam na filmie. Pojechalam tez kawalek w strone Portage, ale padal deszcz i bylo nieciekawie, wiec zawrocilam. Na Seward Highway bylo slonecznie i cieplo. Wlasciwie to temperatura byla dokladnie taka sama jak we wrzesniu, 7C na sloncu. Mialam nadzieje, ze moze uda mi sie napotkac pociag towarowy do Anchorage, ale niestety nic z tego. Zima jezdza tylko pare razy w tygodniu i nie wiadomo kiedy, bo nie ma rozkladu takich PassAirport Parkway - Downtown Anchorage Viewpoint, przy Northern Lights Bulvard - maly parking, na ktorym mozna spotkac spacerowiczow, ludzi oczekujacych na przyloty, turystow i plane spotterow. Fajny widok na centrum. Mialam wrocic na wieczorne zdjecia, ale jakos mi nie wyszlo czasowo. Mozna podjechac kawalek dalej w strone Point Woronzof Park, wtedy jest sie dokladnie na zakonczeniu pasa startowego, gdzie jest mala gorka. Jest stamtad dobry widok na plyte lotniska, a w druga strone na zatoke i centrum Anchorage. Point Woronzof Park - nie bylam przejechalam tylko obok w czasie objazdu lotniska. Miedzy 5 lub 6 rano, a otwarta jest droga wzdluz terenow lotniska, z roznymi punktami dobrymi na ogladanie startow i ladowan. Problem z obserwowaniem samolotow na ANC jest taki, ze moga odleciec wszystkie duze jeden po drugim i potem jest przerwa, gdzie prawie nic nie laduje i startuje. Najlepiej sprawdzac sytuacje na aplikacji FlightRadar24. Taka ciekawostka drogowo - motoryzacyjna. Otoz, od mojego poprzedniego pobytu we wrzesniu, wybudowano kilka duzych rond w rejonach Palmer, Wasila i przy glownej drodze nr 1. Bylam pod wrazeniem, bo jestem pewna, ze we wrzesniu ich nie bylo, a w lutym byly w pelni wykonczone. Sama obecnosc rond na Alasce jest szokujaca, bo nie jest to popularne rozwiazanie drogowe w USA. Pierwsze rondo w USA widzialam wlasnie we wrzesniu w Anchorage, w drodze do zoo. Jak widac buduja ich wiecej, a Amerykanie ucza sie jezdzic po nich. Gospodyni w Moose Manor w Fairbanks powiedziala mi, ze tam rowniez zbudowano ronda i na poczatku byly korki, bo ludzie nie wiedzieli jak maja sie zachowac. Zorza w Anchorage. Anchorage nie jest najlepsza miejscowka na podziwianie zorzy, chociaz w swoich nocnych wycieczkach poza miasto bylam w paru ciekawych miejscach. Eagle River, Mt. Baldy Trailhead - parking na poczatku szlaku pieszego na gore Mt. Baldy nad miastem Eagle River. Mozna schowac sie kawalek od krawedzi, zeby uniknac swiatel miasta. Bylam tam 2 razy, ale widzialam tylko marne promienie zorzy. Jakbym wyczekala pare godzin, to moze mialabym dobre zdjecia. Pierwszej nocy pojechalam w inne miejsce, o czym nizej, druga wizyta zakonczyla sie jak pojawila sie lokalna mlodziez. Najwyrazniej jest to popularny punkt spotkan dla miejscowych i po tym jak zjechalo sie kilka truckow, postanowilam na wszelki wypadek opuscic to Glenway Highway - fajna droga nad szeroka rzeka, ktora nie zamarza zima. Ciemno, ze ho ho w nocy. Jest pare parkingow nad rzeka, ktore moglby byc dobrymi miejscami widokowymi na zorze. Niestety akurat nic nie dzialo sie niebie jak tam bylam, wiec pojechalam dalej. Parking na Old Glenn Highway - nawet nie probowalam wysiadac z samochodu jak zobaczylam jak zawiewa sniegiem z gorki .... Parking - pierwsze zdjecie w tym poscie z wrzesnia - ... 64#p649393Hatcher Pass - dolny parking. To samo miejsce, gdzie czatowalam na zorze we wrzesniu. Niestety nie ma tam zasiegu telefonu/internetu, a gory zaslaniaja widok na polnoc. Trzeba czekac, az zorza podniesie sie wyzej, ale nie wiadomo czy to nastapi. Tutaj powracam do dylematu: siedziec i czekac w ciemno czy przyjechac jak juz cos sie dzieje na niebie. Wysiedzialam w tym miejscu do w nocy. Po powrocie sprawdzilam dane online i z mangnetometrow wyszlo, ze cos sie zaczelo dziac o dokladnie gdy jechalam autostrada do Anchorage, odwrocona tylem do polnocy. Droga Mleczna, parking Gold Mint Trailhead przy Hatcher Baldy Trailhead, Eagle River _________________Carpe Diem. Ostatnio edytowany przez Aga_podrozniczka 09 Lut 2017 12:17, edytowano w sumie 9 razyZorza polarna Ringvassøy w Tromsø. By Svein-Magne Tunli - (Own work) [CC BY-SA ( via Wikimedia Commons Od listopada do marca w Norwegii trwa szczyt „sezonu zorzowego”. Co roku w tym czasie w kraju fiordów pojawiają się rzesze turystów gotowych spędzić długie nocne godziny, czekając, aż na niebie pojawi się to niezwykłe zjawisko świetlne. Podpowiadamy, gdzie i kiedy wyruszyć na polowanie na zorze i jak najlepiej się do niego przygotować. Nigdy nie ma gwarancji, że uda nam się zobaczyć to niezwykłe zjawisko – zachmurzone niebo czy gęsty śnieg mogą uniemożliwić obserwację. Do polowania na zorze można jednak się jak najlepiej przygotować. Zorza polarna (Aurora borealis, aurora australis) – zjawisko świetlne obserwowane w górnej atmosferze w pobliżu biegunów magnetycznych planety, która ma silne pole magnetyczne o charakterze dipolowym (dwubiegunowym). Zorza polarna ukazuje się, jeśli noc jest bezchmurna, a aktywność słoneczna – wystarczająco duża. Kiedy najlepiej obserwować zorzę? Długie zimowe i ciemne noce stanowią idealne warunki do obserwacji zorzy polarnej. Okres od listopada do marca jest zdecydowanie szczytem „sezonu zorzowego” w Norwegii, ponieważ wtedy noce są najdłuższe. Jednak już od września mogą panować dobre warunki do obserwacji zjawiska. Na oględziny nie należy wybierać nocy z pełnią księżyca, ze względu na światło, które odbija nasz naturalny satelita. Żeby jak najbardziej zwiększyć swoje szanse, obserwacji należy dokonywać pomiędzy godziną 20:00 a 2: nie widać zorzy polarnej, jednak nie oznacza to, że jej wtedy nie ma. Podczas letnich miesięcy niebo jest zbyt jasne na obserwacje i właśnie dlatego należy zaplanować ją na zimę. Litt mer #nordlys fra #Tromsø - alle bilder tatt med telefonen så ingen *gode*(!) Helt magisk! #northernlights #visitnorway #Auroraborealis Steven J. Gibbons (@stevenjgibbons) 29 października 2017 Wybieramy kierunek! TromsøLeżące na 69° N (szerokości geograficznej północnej) Tromsø znajduje się w samym centrum „strefy zorzowej”. Co roku wielu turystów wyrusza w to miejsce z nadzieją, że ujrzą to niezwykłe zjawisko. Zorzę można obserwować z samego miasta, jednak warto uciec z miejsca, w którym występują zanieczyszczenia świetlne. W Tromsø można wziąć udział w jednej z wielu zorganizowanych wycieczek przeznaczonych dla turystów, którzy pragną zapolować na zorzę. TrondheimTrondheim jest położone nieco poniżej koła podbiegunowego, na szerokości 63° N. Możliwość zobaczenia zorzy polarnej w Trondheim jest jednak stosunkowo rzadka i występuje tylko podczas silnej aktywności prowincja położona pomiędzy stałym lądem Norwegii i Biegunem Północnym, jest prawdziwym królestwem fiordów, lodowców, gór i niedźwiedzi polarnych. Zorzę polarną warto obserwować w Longyearbyen, najbardziej wysuniętym na północ mieście świata. Od końca października do połowy lutego to miejsce spowite jest ciemnością nocy polarnej. A dim but photogenic #aurora at 5 pm north of Tromsø, Norway on Nov 7 from #Hurtigruten ship Nordlys @DestiNorway @HurtigrutenUK @twanight Alan Dyer (@amazingskyguy) 7 listopada 2017 Jak przygotować się do obserwacji? Przede wszystkim należy na bieżąco sprawdzić prognozę pogody. Jednym z najdokładniejszych serwisów w Norwegii jest Yr. Zachmurzenie, gęsty śnieg czy mocne ulewy mogą pokrzyżować plany oglądania zorzowego spektaklu. W zaplanowaniu obserwacji pomoże kilka serwisów takich jak Aurora Forecast, za pomocą którego można śledzić stan kosmicznej pogody oraz sprawdzić tzw. „owal zorzowy”, czyli obszar na jakim w danym momencie w Europie i na świecie może wystąpić zorza polarna. Przydatne mogą okazać się też strony SolarHam, która daje wiarygodną, 3-dniową geomagnetyczną prognozę używaną przez łowców zorzy, czy Norway Lights. Zorzę polarną najlepiej oglądać poza centrum miasta – światła miejskie przeszkadzają w obserwacjach. Oczekiwanie na pojawienie się zorzy może trwać czasem nawet kilka godzin. Dobrze jest ciepło się ubrać i mieć przy sobie termos z gorącym napojem. O tym, w jaki sposób należy fotografować zorzę polarną, można przeczytać To może Cię zainteresować Gjelds Monitor to narzędzie do monitorowania Twoich pożyczek i kart kredytowych w Norwegii. Porównanie Twoich rat na tle innych kredytobiorców. Pomocna ocena warunków Twoich pożyczek i kart kredytowych. Refinansuj i oszczędzaj Dowiedz się czy możesz obniżyć wysokość swojej raty za pomocą refinansowania. Ponad 6 500 razy użytkownicy włączyli monitorowanie swojego zadłużenia w Norwegii.
Tak powstaje zorza polarna. Wiemy, że zorza polarna powstaje za sprawą cząsteczek nadmuchiwanych z burz słonecznych. Przyspieszają one wzdłuż linii pola magnetycznego Ziemi do wyższych Zorza polarna to malownicze zjawisko świetlne, które występuje w pobliżu biegunów magnetycznych planet. Na kuli ziemskiej zorza polarna występuje na wysokich szerokościach geograficznych, zazwyczaj za kołami podbiegunowymi. Przy odrobinie szczęścia możemy ją również dostrzec w okolicach 50. równoleżnika. Kiedy i gdzie obserwować zorzę polarną? Kiedy obserwować zorzę polarną? Zorza polarna występuje w okresie pomiędzy równonocą jesienną a wiosenną, czyli od 21 września do 21 marca. Najlepiej polować na zorzę polarne w nocy, pomiędzy godziną 18. a 1. Jedną z ciekawostek na temat zorzy polarnej jest to, że w porze letniej również występuje, tylko niebo jest zbyt jasne, by ją zobaczyć. Przed planowaną wyprawą należy sprawdzić warunki pogodowe. Zorza jest widoczna najlepiej na bezchmurnym niebie oraz przy dużej aktywności słonecznej. Miejsce do obserwacji też jest kluczowe, powinno być jak najdalej oddalone od światła sztucznego. Należy też unikać pełni księżyca. Podczas wyprawy na zorzę polarną należy uzbroić się w cierpliwość, zarezerwować kilka godzin, przygotować termos z herbatą lub kawą i po prostu czekać. Zorza polarna na Islandii Islandia jest uważana za najlepsze miejsce do obserwacji zorzy polarnej. Sezon na tropienie efektów świetlnych na niebie trwa od października do marca. Zorza bardzo często jest widoczna podczas rekordowo mroźnych nocy przy bezchmurnym niebie. Najlepszymi miejscami, gdzie można zobaczyć zorzę polarną, są lodowiec Jokulsarlon oraz Park Narodowy Þingvellir, który został wpisany na listę UNESCO. Zorza polarna w Finlandii Tak jak w większości państw zorza polarna jest najbardziej widoczna zimą. Najlepszym spotem do wyprawy na zorzę polarną w Finlandii są okolice miasteczka Kilpisjarvi. To właśnie tam przy odrobinie szczęścia i dużej dozie cierpliwości zobaczymy to magiczne zjawisko. A nocleg możemy zaplanować w leżącej ok. 50 km Igloo Village. Lodowa wioska to kompleks ok. 20 szklanych igloo, które są nie lada atrakcją! Sprawdź ofertę 👉 Północna Finlandia - polowanie na zorzę polarną, szusowanie na nartach i odwiedziny u św. Mikołaja Zorza polarna w Norwegii Mieszkańcy i turyści przybywający do Norwegii mają ułatwione zadanie, gdyż zorza widoczna jest praktycznie na terenie całego państwa. Najlepszym miejscem do obserwacji zorzy polarnej są miejscowości za kołem podbiegunowym. W Norwegii w Laukvika na wyspie Austvagoya na Lofotach znajduje się Centrum Zórz Polarnych. Ośrodek zajmuje się organizacją szkoleń i wystaw na temat zorzy polarnej. Naukowcy pracujący tam na co dzień prezentują informacje naukowe i różne ciekawostki na temat tego wyjątkowego zjawiska. Kiedy występuje zorza polarna w Norwegii? Efekty świetlne są widoczne od później jesieni do wczesnej wiosny, w godzinach od 20. do 1. w nocy. Sprawdź ofertę 👉 Norwegia: 6 dni na mroźnej północy + zorza polarna Zorza polarna w Ameryce Północnej Alaska w swojej ofercie oprócz wyjątkowej przyrody i malowniczych krajobrazów ma również miejsca, z których doskonale widać zorzę polarną. Najlepiej wybrać się do Arktycznego Parku Narodowego, gdzie w dzień można udać się na trekking po górach, a w nocy polować na zorzę. Minusem takiej wyprawy są spore koszty, jednak wrażenia i wspomnienia z wycieczki pozostaną w głowie na zawsze. Zorza polarna na terenie Rosji Przy granicy norwesko-rosyjskiej na Syberii nieopodal Murmańska występuje największe prawdopodobieństwo spotkania zorzy polarnej. Co prawda, zorza polarna w Rosji nie będzie tak spektakularna jak na Islandii, czy w samej Norwegii, ale i tak śmiałkowie próbują. Warto wybrać ten kierunek, aby poznać uroki rosyjskiego życia na prowincji, przejechać się psim zaprzęgiem albo wykąpać w tradycyjnej, ruskiej bani. Zorza na Syberii występuje w okresie jesiennym lub po Świętach Bożego Narodzenia, czyli w połowie stycznia, w godzinach 18-1. Sprawdź ofertę 👉 Arktyczna podróż z zorzą polarną w tle: Petersburg - Morze Białe - Ocean Arktyczny Czy zorzę polarną można zobaczyć w Polsce? Mimo tego że Polska leży daleko od koła podbiegunowego, zdarzają się wyjątki, kiedy zorza polarna występuje. Taki przypadek mogliśmy podziwiać w 2019 r. w nocy z 27 na 28 grudnia, gdzie zorza polarna zagościła na polskim niebie. Zjawisko było widoczne na Mazurach, a rok później w województwie podlaskim. Przy odrobinie szczęścia i podczas umiejętnego śledzenia kanałów związanych z astronomią obserwacja zorzy w Polsce jest możliwa! Tropienie zjawiska zorzy polarnej związane jest z dużą cierpliwością, sporą dozą szczęścia oraz intuicją. Aby zobaczyć zorzę polarną, należy mądrze zaplanować podróż, która powinna być dłuższa niż kilka dni. Wówczas momentów do obserwacji jest znacznie więcej. Islandia, Skandynawia, Rosja, a może Alaska? Wybierz wymarzony kierunek i wyrusz na poszukiwania zorzy polarnej! Sprawdź oferty na Finlandia-Laponia: narciarska wyprawa przez mroźną krainę. Śnieżna wyprawa: eksploracja Laponii na biegówkach, zorza polarna i przejażdżka po jeziorze Kilpisjärvi. To jeden z głównych czynników kształtujących pogodę w kosmosie. W związku z tym zdarzeniem na Ziemi może pojawić się burza geomagnetyczna i zorza polarna, która prawdopodobnie będzie widoczna z Polski! Z najnowszych prognoz wynika, że niezwykły pokaz świateł będzie widoczny nad krajem w nocy z czwartku na piątek, czyli z 10 na(Aktualizacja) Obserwacja zorzy polarnej znajduje się wysoko na Waszej liście podróżniczych marzeń? Wybierzcie się zatem na wycieczkę za koło podbiegunowe – tam szansa jej ujrzenia będzie największa. Podsumowanie oferty 503 PLN / osoba (2012 PLN / 4 osoby) Loty z Gdańśka do Tromso (17-20 listopada) za 552 PLN / 4 osoby (138 PLN / osoba) Zakwaterowanie w wynajętym apartamencie za 1460 PLN / 4 osoby / 3 noce (365 PLN / osoba) W celu uzyskania najniższej ceny po kliknięciu w link wybierzcie spośród dostępnych opcji Wizz Air. Przeloty realizowane są na pokładzie węgierskiej linii lotniczej Wizz Air. Aby uzyskać taką cenę, musisz być członkiem Wizz Discount Club. 1 sztuka bagażu w cenie Wszyscy pasażerowie mogą zabrać ze sobą na pokład jedną bezpłatną sztukę bagażu podręcznego o maksymalnych wymiarach 40 x 30 x 20 cm i wadze do 10 kg, którą należy umieścić pod fotelem przed sobą. Na miejscu proponuję skorzystać z oferty wynajmu apartamentu w mieście. Obiekt jest dobrze przystosowany do komfortowego pobytu dla turystów i zawiera sypialnię, w pełni wyposażoną kuchnię, łazienkę, ogrzewanie oraz dostęp do WiFi. Wypożyczenie samochodu pozwoli również na łatwą eksplorację okolicy. Z ubezpieczeniem Icarhireinsurance nie będziecie musieli martwić się o pojazd w trakcie wynajmu..